Szybciej, więcej, nowocześniej. Rewolucję dronową – zapowiedział wiceminister obrony narodowej. Cezary Tomczyk podpisał umowy z instytutami wojskowymi, między innymi dotyczące doskonalenia taktyki. Jak przyznał wiceszef MON, wojna w Ukrainie pokazała, jak ważne są systemy bezzałogowe. Dlatego polska armia ma wkrótce kupować sprzęt łatwiej, a przede wszystkim w większych ilościach niż do tej pory. – Od wielu miesięcy przygotowywaliśmy cały system zmian, aby w możliwie krótkim czasie „nasycić” siły zbrojne bezzałogowymi systemami uzbrojenia, a najpierw przeprowadzić cały cykl szkolenia – żeby obsługa ich na poziomie drużyny, batalionu, brygady była możliwa – powiedział Cezary Tomczyk.Rewolucja ma się zacząć od zmian w prawie. Wojsko będzie mogło szybciej kupować drony. – Nie możemy być w takiej sytuacji, kiedy wiemy, że ten sprzęt ewoluuje w ciągu 5-7 dni, a normalne, takie skostniałe procedury wojskowe często trwają wiele miesięcy. Prawo, które się właśnie zmienia, będzie powodowało, że wojsko – po przeprowadzeniu testów – będzie mogło kupować bezzałogowe systemy uzbrojenia – takie, które uzna za stosowne. To jest fundament i klucz – podkreślił wiceminister obrony narodowej.Dronowa rewolucja w polskiej armii. Zmiana prawa ułatwi kupowanie dronówZmiany przepisów pozwolą też na indywidualne zakupy najmniejszych dronów przez poszczególne jednostki wojskowe, nie tylko przez armię na poziomie centralnym. Chodzi o to, żeby taki sprzęt stał się w naszej armii powszechny.Tomczyk zapowiedział również współpracę z Wojskowymi Instytutami Badawczymi. Planowane centra dronowe mają być miejscami współdziałania armii i przemysłu. To właśnie tam będą powstawać systemy, które trafią do jednostek wojskowych. Dzięki temu łatwiej będzie testować i ulepszać sprzęt, a w kolejnych etapach – budować go na masową skalę.Sztuczna inteligencja i laboratoria dronowe pomogą wojsku. „Pierwsze miliony już przelane”Trzecim elementem rewolucji staną się laboratoria dronowe. – Kierownictwo resortu, wraz ze Sztabem Generalnym, wybrało kluczowe jednostki Wojska Polskiego, które będą uczestniczyły w testowaniu, zmianie, ulepszaniu rozwiązań, jeśli chodzi o bezzałogowe systemy uzbrojenia – wyjaśnił Cezary Tomczyk.Polska jest trzecią armią na świecie, która uruchomiła Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji – w Wojskach Obrony Cyberprzestrzeni. Wiceminister przyznał, że AI również ma być elementem działania dronów, których będzie używać nasza armia. – Pierwsze miliony złotych na produkcję zostały już przelane. Tylko w tym roku wydamy ok. 200 mln zł na zakup dronów szkoleniowych dla sił zbrojnych po to, żeby już na etapie drużyny można było wprowadzać bezzałogowe systemy. Wszyscy czujemy, że to jest bardzo potrzebne. To jest lekcja, którą należy wyciągnąć – podsumował wiceszef MON.CZYTAJ TEŻ: Lotniska w Moskwie sparaliżowane. Dron za dronem lecą na stolicę Rosji